Google Photos
Właściciel firmy Duo Security – Jon Oberheide, który jest doktorantem na uniwersytecie Michigan wrzucił na swojego Twittera screen z maila, którego otrzymał od Google. Wynika z niego, że między 21 a 25 listopada 2019 doszło do błędu technicznego w serwerach Google, który doprowadził do przypadkowego przesyłania filmów do archiwów innych użytkowników.
Jednak to nie koniec, w tym okresie mogło dochodzić do błędów i braków w pobieranych plikach, a także mogą być wśród nich filmy innych użytkowników. Jeśli więc między Twoimi zdjęciami z górskiego wypadu znalazły się nagrania z urodzin jakiejś babci w Szwajcarii, to już wiesz dlaczego. Pamiętaj też, że jeśli w tym czasie robiłaś lub robiłeś kopie zapasową z chmury na Twoje dyski, to część plików mogła się w niej nie znaleźć.
Błąd został oznaczony jako rozwiązany, jednak skoro dopiero teraz o nim informują to albo została dotknięta nim mała grupa osób, przez co zgłoszeń nie było wiele, albo straty były bardzo trudne do oszacowania.
Moje zdjęcia są w chmurze, co robić?
Zapisywanie zdjęć w chmurze może wydawać się fantastycznym sposobem na zabezpieczenie swoich wspomnień przed zdarzeniami losowymi jak zniszczone komputery czy uszkodzone dyski twarde. Jednak jak udowodniło Apple kilka lat temu, nie ważne gdzie są, kiedy są – są gdzieś poza Twoim komputerem, na czyimś serwerze i ktoś je może wykraść. Co prawda tutaj przyczyną nie był atak hakerski, a zwykły błąd ludzki – jednak to właśnie pokazuje, że wszystkie te wspaniałe udogodnienia technologiczne tworzą zwykli ludzie, którzy mogą popełniać zwykłe błędy.
Jeśli boisz się o swoje pliki, możesz zaopatrzyć się w gotowe serwery domowe NAS, do których dostęp możliwy jest zarówno z komputerów osobistych, jak i telefonów. Paranoicy mogą wypalać swoje zdjęcia na taśmy magnetyczne i chować w suchej piwnicy albo u teściowej za komodą. Każda usługa sieciowa równa się przesłaniu komuś swoich plików, toteż każda rzecz jaką przesyłamy do Internetu powinna być traktowana jako udostępniona publicznie.
I prawdopodobnie każdy plik, który kiedyś wysłaliśmy zostanie „tam” na zawsze i ktoś go kiedyś może znaleźć.
Gdybym miał odpowiedzieć na Niebezpiecznikowe pytanie „co robić, jak żyć?” – sugerowałbym zawsze mieć wątpliwość, czy na pewno chcemy robić „bezpieczny” backup swojego pliku w internecie.
Zawsze też, można trzymać płyty w segregatorze 😀
W razie czego pamiętaj by powiedzieć „Kochanie, to nie moje, no zobacz, tu jest mail od Google!”
Wyłączna dystrybucja od Leszek Pomian dla 4GEEK.CO | Copyright © lepo.co 2020
Daj nam znać, co myślisz o tym artykule
Dziękujemy za ocenę tego artykułu!