10 września tego roku, na kalifornijskiej scenie Steve Jobs Theater, odbyła się premiera najnowszego iPhone’a. Ponad dwóm milionom widzów zaprezentowano 3 modele: iPhone 11, 11 Pro i 11 Pro Max.
10 września tego roku, na kalifornijskiej scenie Steve Jobs Theater, odbyła się premiera najnowszego iPhone’a. Ponad dwóm milionom widzów zaprezentowano 3 modele: iPhone 11, 11 Pro i 11 Pro Max.
Wybujałe nazwy łechtają ego fanów marki, jednak nie kryją się za nimi większe zmiany. Usprawiedliwieniem dla wydania 699$ (za najtańszy model – wersję podstawową), 999$ (za wariant Pro) lub 1099$ (za dodatkowe trzy litery w nazwie) ma być aparat z dwoma obiektywami (w wersji Pro z trzema). Poza tym to najszybsze, najlepsze, najwydajniejsze, najpiękniejsze smartfony, jakie istnieją na rynku. Przynajmniej tak twierdzi Apple.
Apple oferuje swoje najnowsze urządzenia w szerokiej gamie kolorystycznej, prawdopodobnie pod naciskiem środowiska LGBT oraz prezydenta Lublina. Taki żarcik. Natomiast prawdą jest, że iPhona 11 kupimy w aż 6 wariantach kolorystycznych: czerownym, czarnym, białym, żółtym, seledynowym i fioletowym. Wersje Pro i Pro Max dopełniają gamę kolorystyczną odcieniami szarości, zielieni i złota. Zapewne każdy z nadwyżką na koncie znajdzie coś dla siebie.
Podczas konferecji zaprezentowano także iPada 7 oraz Apple Watcha, który poza tym, że powstał z aluminium z recyklingu, na pewno odmierza czas. Czy to nowe trendy zmusiły Apple do wtórnego wykorzystywania zasobów, czy coraz bardziej masowa produkcja i rozrzutność w tworzeniu kolejnych modeli, każdy niech oceni sam. Naszym zdaniem mniej śmieci na plaży w Kołobrzegu będzie na plus.
Wiernych fanów marki Apple oraz rządnych wszelkich szczgółów zapraszamy do zapoznania się z ponad godzinnym materiałem z konferencji.
Wyłączna dystrybucja od Leszek Pomian dla 4GEEK.CO | Copyright © lepo.co 2019
Ta strona nie działa bez JavaScript.
I don't know how to help you with that, maybe try to figure out how to turn it on