Dobra, nie wnijakmy w biurokracje, lepiej przejdźmy do konkretów.

Aplikacja

Aplikacja, jest jaka jest. Nie za dobra, nie za zła. Jak na moje interfejs potrzebuje parę dodatkowych szlifów, a plansza „ładowania” nie jest nikomu potrzebna. Definitywnie aplikaca Nextbike, czyli spółki matki działa lepiej.

• 

• 

W samej aplikacji znajdziemy mapę strefy z naniesionymi punktami zwrotu i rowerami pozostawionymi poza nimi. Rozsuwane menu skrywa odnośniki do informacji o naszym koncie, abonamentach, regulaminie, cenniku, historii i parę różnych pierdół które są mniej lub bardziej przydatne.

• 

• 

---

Rowery

Jednoślady nie nalezą do tanich, kara za uszkodzenie to aż 12 tysiecy złotych. Dlaczego tak dużo? Wszystko jest spowodowanie 100% flotą wspomaganą silnikiem elektrycznym, który w zależności od stopnia naładowania działa świetnie albo prawie wcale. Wśród użytkowników krąży opinia o obniżeniu mocy silnika wspomagającego tak aby serwisanci nie musieli tak często wymieniać ogniw w rowerach.

Same rowery są ciężkie i raczej solidnie wykonane. Raczej, bo parę sztuk wykazało się zdolnościami do łamania ramy na spawach. Jakie są moje wrażenia po ponad dwudziestu przejazdach? Głównie pozytywne, chociaż usterek zgłaszanych przezemnie jest sporo. Od niesprawnego dzwonka, którego budowa chyba jest wzorowana na rysunkach Leonarda da Vinciego do krzywych kierownic i problemów z zmianą przerzutek w trakcie jazdy.

A jak się jeździ? Dobrze, nawet bardzo. Co prawda nie zaznamy luksusu jakim jest amortyzacja jednak komfort jazdy po drodze dla rowerów jest zadowalający. Schody zaczynają się w momencie gdy chcemy rowerem zahamować.

Abonamenty

---

Helpdesk

• 

• 

Dwa razy byłem zmuszony skorzystać z helpdeska, o dwa za dużo. Pomińmy powody tych rozmów a skupmy się na ich jakości, którą rozdzielę na dwie kategorie: techniczną i obsługę. Jak o obsłudzę nie mogę powiedzieć złego słowa, bo działa sprwanie oraz udziela odpowiednich informacji tak o technicznej stronie odechciewa się pisać. Po przekierowaniu do pracownika czułem się jakbym rozmawiał z osobą przez domofon. Stojąc dwa metry od domofonu. Wielokrotnie prosiłem o wolne mówienie jednak nawet to nie pomogło. O rozmowie przy ruchliwej ulicy możecie zapomnieć.

Co mnie wkurza w Mevo?

Chaos, jeden wielki nieporządek. Braki we flocie, problemy z rozładowanymi akumulatorami i brak sensownego rozstawienia rowerów przez pracowników w strefie. Rozumiem są to początki, a wszyscy użytkownicy tworzą grupę doświadczalną. Przypominam jednak, że spółna NB Tricity spóźniła się z wdrożeniem systemu o parę miesięcy.

Co podoba mi się w Mevo?

Definitywnie cena, nie kojarzę tańszej usługi „transportu miejskiego” od Mevo. Jeżeli jestem w błędzie to mnie poprawcie. Wrażenia z jazdy również są pozytywne. Jak już pisałem wcześniej, rowery dobrze przyspieszają co przekłada sie na szybsze poruszanie po mieście i mniej minut na liczniku aplikacji. Duży plus daję też za koszyk na kierownicy, jest pojemny i solidnie zamontowany dzięki czemu można rowerem pojechać na zakupy lub na piwko do znajomych.

Wyłączna dystrybucja od Tomasz Toczek dla 4GEEK.CO | Copyright © lepo.co 2019