Dotychczas, kiedy składaliśmy komputer do grania, mieliśmy prosty wybór – zainstalujemy na nim Windowsa. Teraz na ten lukratywny rynek ma wkroczyć Apple.
Dotychczas, kiedy składaliśmy komputer do grania, mieliśmy prosty wybór – zainstalujemy na nim Windowsa. Teraz na ten lukratywny rynek ma wkroczyć Apple.
Informację podała strona EDN, która już wcześniej prezentowała wiarygodne informacje co do nadchodzących produktów Apple. Hipotezę potwierdza fakt, że w App Store mamy coraz więcej topowych tytułów do kupienia. Ponadto koncern uruchomił swój własny abonament dla graczy. Nazywa się Apple Arcade i za 25 zł miesięcznie możemy korzystać z gier komputerowych, jak i tych mobilnych. Ponadto, nie oszukujmy się – rynek e-sportu przynosi potężne dochody. Zatem nie byłoby dziwnym, gdyby i Apple zechciało uszczknąć kawałek tego tortu.
Jednakże jest jeszcze druga strona medalu. Firma z Cupertino dostarczając swoje urządzenia, skupiała się na szybkim przetwarzaniu danych przez nie, a nie na ich wydajności w grach. Zatem jedynie droższe spośród Maców miały dedykowane karty graficzne. Pozostałe korzystały z kart zintegrowanych. A co za tym idzie? Wciąż dostępne jest niewiele nowych gier na system macOS. A po co mieć gamingowy komputer, na którym nie zagramy w nowe tytuły?
Nie wiemy jeszcze, czy będzie przypominać iMaca (czyli stacjonarny all-in-one z dużym ekranem) czy może przenośne MacBooki. Spodziewamy się w nim karty graficznej od AMD, jako że drogi Apple i Nvidii nieco się rozeszły, co potwierdziło zakończenie wsparcia dla CUDA w 2019 r. Przewidywana cena urządzenia ma wynosić 5000 USD, co na rynku e-sportu jest akceptowalną ceną za sprzęt.
Rąbka tajemnicy ma nam uchylić Worldwide Developer Conference (WWDC), zaplanowana na czerwiec 2020 r. Wtedy dowiemy się, w jakim stopniu te plotki okażą się prawdziwe.
Wyłączna dystrybucja od Blanka Lewonowska dla 4GEEK.CO | Copyright © lepo.co 2020
Ta strona nie działa bez JavaScript.
I don't know how to help you with that, maybe try to figure out how to turn it on